[ Pobierz całość w formacie PDF ]

się dobrzy fachowcy.
- To prawda - zgodził się szejk. - Też jestem pod wrażeniem dbałości o szczegóły.
Nautica World to niewielka firma, ale Richard Melton stanął na wysokości zadania. Jest
tu dzisiaj z nami. - Szejk wskazał go ruchem głowy. - Miły z niego człowiek, ma żonę i
dwójkę małych dzieci. Stworzył swoją firmę od podstaw, co jest nie lada wyczynem w
obecnych trudnych czasach.
Lanzo powiódł wzrokiem za spojrzeniem szejka i zamarł. Przez ostatnią dobę na
okrągło rozmyślał o Ginie, jakby na przekór własnej decyzji, by już nigdy się z nią nie
spotkać. Pożądał jej, a w dodatku intrygowała go i był ciekaw, dlaczego tak bardzo się
różni od dziewczyny, z którą niegdyś spędził kilka tygodni.
- Czy kobieta przy Meltonie to jego żona? - spytał z napięciem.
- Ta piękna brunetka w białej sukience? - Szejk popatrzył na Anglika, którego ręka
spoczywała na biodrze towarzyszki. - Nie. Przedstawił ją jako przyjaciółkę, kiedy weszli
na pokład. Jakiś czas temu miałem okazję poznać panią Melton i, jak rozumiem, jest te-
raz przy nadziei. - Szejkowi przychodziło do głowy tylko jedno wytłumaczenie obecno-
ści tajemniczej kobiety. - Wygląda na to, że Richard Melton ma dobry gust także w do-
borze kochanek.
R
L
T
Lanzo zacisnął zęby, nie odrywając wzroku od eleganckiej Giny i jej towarzysza.
Wczoraj wieczorem zastanawiał się, skąd jej dystans do niego i przyszło mu do głowy,
że w przeszłości ktoś ją skrzywdził. Najwyrazniej jednak wyobraznia spłatała mu figla, a
Gina zapewne odrzuciła go ze względu na żonatego kochanka.
- Co sądzisz o jachcie?
Gina zerknęła na szwagra i skrzywiła się wymownie.
- Jest wspaniały, ale trochę przesadzony jak na mój gust - odparła szczerze. -
Wszystko tu ocieka złotem. Wiesz, że nawet krany w łazience są pozłacane? Oczywiście,
że wiesz, przecież to twoja firma zajmowała się pracami wykończeniowymi i dekoracją
wnętrz. Szejk Hussain jest pod wrażeniem, to chyba najważniejsze.
Richard uśmiechnął się szeroko.
- Uwielbia tę łajbę, dlatego zorganizował przyjęcie. Chce się nią pochwalić, a co
najważniejsze, kilku jego przyjaciół również jest zainteresowanych przeróbką swoich
jachtów. To dobre wieści dla Nautica World. - Umilkł na chwilę. - Dziękuję, że zechcia-
łaś mi dzisiaj towarzyszyć. Impreza to świetna okazja, żeby nawiązać kontakty bizneso-
we. Zwykle chodzę wszędzie z Sarą, ale w ostatnich tygodniach ciąży po prostu pada z
nóg. Naprawdę była zachwycona, kiedy zgodziłaś się zająć jej miejsce.
- Do usług - powiedziała Gina beztrosko, ale jej uśmiech przygasł na wspomnienie
przyszywanej siostry. - Sara ma chyba trochę dosyć. Trzy ciąże w ciągu czterech lat to
niemało.
- Szczerze powiedziawszy, ostatnie dziecko jest wypadkiem przy pracy, że tak po-
wiem. - Odchrząknął znacząco. - Wystarczy, że uważniej spojrzę na Sarę, a natychmiast
zachodzi w ciążę. Zupełnie jakby była wiatropylna - zażartował.
Szczęściara, pomyślała Gina z zazdrością. Sara nie miała pojęcia, jak to jest, kiedy
ktoś się stara o dziecko i nic mu z tego nie wychodzi. Gina była pewna, że jej bliscy nie
posiadaliby się ze zdumienia, gdyby im wyznała, że po ślubie z Simonem przez ponad
rok starała się zajść w ciążę.
- Och, Gina robi karierę - tłumaczyli za każdym razem, gdy podczas rodzinnych
spotkań krewni poruszali sprawę dzieci.
R
L
T
Nigdy nie rozmawiała z nimi o swojej niepłodności. I tak było jej ciężko, nie po-
trzebowała współczucia rodziny, choćby i szczerego. Teraz uśmiechnęła się do szwagra i
ugryzła w język. Miała ochotę wyznać, że dałaby wszystko, aby być szczęśliwą mężatką
z dwójką ślicznych dzieci i trzecim w drodze.
Richard zerknął ponad nią.
- Widzisz tamtego mężczyznę? - mruknął. - To jeden z kuzynów szejka Hussaina.
Ma czterdziestometrowy jacht. Chyba sobie z nim porozmawiam.
- Oby udało ci się go przekonać, że marzy o usługach Nautica World. - Uśmiechnę-
ła się.
Przepadała za swoim szwagrem. Richard ciężko pracował i zdecydowanie zasłużył
na sukces.
- Wyglądasz dziś oszałamiająco, cara. [ Pobierz całość w formacie PDF ]

  • zanotowane.pl
  • doc.pisz.pl
  • pdf.pisz.pl
  • themoon.htw.pl
  •