[ Pobierz całość w formacie PDF ]

wała  przyjaciółkę" oczami zwężonymi ze złości.
Liz zamarła. Jedyny raz, kiedy zrobiła z siebie widowisko, zdarzył się
tego wieczoru, gdy za dużo wypiÅ‚a. Widocznie Tom wszystko Melanie opo­
wiedział. Liz poczuła skurcz żołądka na myśl o tym, jak się z niej razem
śmiali. Odwróciła się tak gwałtownie, że Melanie zrobiła krok do tyłu.
- Nie słyszałaś, że teraz są modne wielkie przedstawienia? Elton
John nie jest wyjątkiem - syknęła.
NalaÅ‚a sobie szklaneczkÄ™ ponczu i podeszÅ‚a do Dona, który siedziaÅ‚ w wiel­
kim fotelu. Obok niego stała nieodłączna Adelina. Liz bez słowa minęła Toma
i biorąc przykład z Melanie, usiadła na balustradzie obok gospodarza.
Zwietna zabawa T powiedziała. Dziękuję, że zachęcił mnie pan
do przyjścia.
Ja też doskonale się bawię. Poza tym kręcenie filmu było dla mnie
nowym doświadczeniem.
- Jeden mały obrazek wydaje się o wiele za niską zapłatą za taką
przysługę. Czy naprawdę nie możemy zrobić nic więcej?
- Owszem, ty możesz - odparÅ‚ Don i wyciÄ…gnÄ…Å‚ rÄ™kÄ™ do Liz. - Przy­
jeżdżaj tu, gdy tylko będziesz miała czas.
- Niewiele pan żąda. Pobyt w willi zawsze jest dla mnie wielkÄ… przy­
jemnością.
99
Adelina coś mu szepnęła do ucha. Don, nadal trzymając Liz za rękę,
powiedział:
- Ach, Tom... wÅ‚aÅ›nie mówiÅ‚em mojej bogini, że dni spÄ™dzone z wa­
mi byÅ‚y bardzo ciekawe i pouczajÄ…ce. Wiem też, że jesteÅ› tak samo za­
dowolony jak ja. No, ale to było dzieło miłości, prawda?
Liz nie słyszała, jak Tom podchodzi, a gdy już zdała sobie sprawę
z jego obecności, nie spojrzała na niego.
- Miłość nie ma tu nic do rzeczy, ale pracowało się nam naprawdę
świetnie. Zresztą w takim miejscu to nic dziwnego. Jeszcze raz dziękuję.
- Bogini już mi podziÄ™kowaÅ‚a w waszym imieniu. PrzyszedÅ‚eÅ› za­
prosić ją do tańca? Słyszałem, że wszyscy inni już z nią tańczyli.
- Rzeczywiście, kolejka była długa odparł lakonicznie Tom.
- Więc sięgnij po swoją nagrodę. Don włożył rękę Liz w dłoń Toma.
- Uspokój się poradził, gdy schodzili po schodach. Czuł, że jest
zdenerwowana. Może zakopalibyśmy topór wojenny?
Zignorowała jego słowa. Gdy ją objął, patrzyła nad jego ramieniem
prosto przed siebie. Grano teraz wolną, nastrojową melodię. Liz była na
tyle wysoka, że mogli tańczyć policzek przy policzku. I właśnie tego
chciał, pomyślała ze złością. Po co innego by do niej podszedł, skoro
Melanie tylko czekała na zaproszenie. Podobnie jak zmysły Liz. Gdy
poczuła Careya blisko siebie, ciało ją zdradziło. Rozluzniła się.
- Tak już lepiej pochwalił. Naprawdę jestem nieszkodliwy.
Mhm! mruknęła z przekÄ…sem Liz. - Mam blizny, które dowo­
dzÄ… czegoÅ› przeciwnego.
- Nie tylko hrabia Drakula chÄ™tnie wbiÅ‚by zÄ™by w twój uroczy kar­
czek... ach, zostaÅ„. - PrzytrzymaÅ‚ jÄ… mocniej, bo już siÄ™ uwalniaÅ‚a z je­
go objęć. - Na pewno nie zrobię tego tutaj, więc nie musisz walczyć.
- Obiecanki cacanki - syknęła.
- Zawsze dotrzymujÄ™ obietnicy.
- Trzymam cię za słowo.
- Zwietnie. A ja trzymam ciebie. - Przyciągnął ją bliżej. - Dobrze
pasujesz do moich ramion.
- Chcesz powiedzieć, że uciekający Czerwony Kapturek w końcu
dorósł?
Tom przez jakiś czas milczał.
- Jeżeli ta uwaga tak ciÄ™ zraniÅ‚a, to przyjmij moje przeprosiny. Tro­
chę się uniosłem...
Liz zawzięcie patrzyła nad jego ramieniem. Wstydziła się rumieńca,
który oblał jej twarz na wspomnienie twardniejącej męskości Toma.
100
- Masz dwie różne osobowoÅ›ci. Nie mogÄ™ siÄ™ w tym poÅ‚apać. Jed­
na wysyła sygnały, druga odmawia przyjęcia za nie odpowiedzialności.
Wyjaśnij mi to wreszcie.
- Dlaczego moje uczucia miałyby cię obchodzić?
Pokręcił niecierpliwie głową.
- Dajmy już temu spokój. Adelina przygotowaÅ‚a cudowne smako­
Å‚yki, wiÄ™c po co siÄ™ zadowalać skromnÄ… szarlotkÄ…. To powoduje emocjo­
nalnÄ… niestrawność. Zaćmiewasz wszystkie obecne tu kobiety, ale pew­
nie uwierzyłabyś w to tylko wtedy, gdyby zostało powiedziane przez il
signore. Co on robił dziś wieczorem w twoim pokoju? Uprawiał magię?
- W głosie Toma zabrzmiała nieprzyjemna nuta. - Kim Don dla ciebie
6
jest? Czarodziejem, Svengalim , czy po prostu  opiekunem"?
Liz szarpnęła siÄ™ do tyÅ‚u. RÄ™ce Careya zacisnęły siÄ™ na jej nadgarst­ [ Pobierz caÅ‚ość w formacie PDF ]

  • zanotowane.pl
  • doc.pisz.pl
  • pdf.pisz.pl
  • themoon.htw.pl
  •